Carpaccio z cukinii

Carpaccio z cukinii

Carpaccio z cukinii

           Cukinia to wdzięczne warzywo. Ma mało kalorii i jest lekko strawna. Oprócz tych dwóch zalet ma jeszcze jedną... Możemy zrobić z niej wszystko! Jest idealna w zupach i gulaszach; świetnie się sprawdzi jako zdrowy makaron i w sałatkach; a nawet pieczemy z niej chleby i ciasta! Tym razem cukinia na surowo w formie carpaccio. Bardzo szybki i prosty przepis, który urozmaici każdy obiad, czy kolacje :)
             



SKŁADNIKI:

1 cukinia
1 szalotka
150 g sera feta
oliwa z oliwek
sok z cytryny


Cukinie myję, kroję w bardzo cienkie plasterki i układam na talerzu. Szalotkę siekam w drobną kostkę. Do oliwy z oliwek dodaję wyciśnięty sok z cytryny i roztrzepuję do momentu aż się połączą. Dodaję szczyptę soli i polewam cukinię. Carpaccio posypuję szalotką i pokruszoną fetą.

Można posypać podprażonym sezamem lub słonecznikiem.


Aromatyczny bulion z dynią

Aromatyczny bulion z dynią

Bulion z dynią

                  Pogoda bawi się z nami w ciuciu babkę, więc każdy z nas potrzebuje czegoś porządnego na rozgrzewkę! Od dawna marzył mi się ramen - syty i aromatyczny bulion. Ponieważ lodówka świeciła pustką, postanowiłam rozmrozić zapomniany bulion warzywny, który robiłam jakiś czas temu. W ten sposób powstała polska wersja ramenu z makaronem naleśnikowym i bulionem z dyni. Przyznam, że nie spodziewałam się tak ciekawego i oryginalnego smaku. Nawet jeśli uważacie, że polski ramen to nadużycie z mojej strony, spróbujcie tej wersji orientalnego rosołu z polskim makaronem i posiekaną pietruszką 😉 Od razu wyskoczycie ze skarpet!
Najważniejsze! Nie zapomnijcie rozbełtać żółtka przed jedzeniem 😅



SKŁADNIKI:

4 litry wody
3 pietruszki
1 por
3 małe marchewki
1/2 selera
1 dynia (u mnie hokkaido)

1 łyżka kuminu
1 łyżka płatków chilli
3 ziarna ziela angielskiego
sól, pieprz
3 ząbki czosnku
1 cebula
5 liści laurowych
1 łyżka oliwy z oliwek
sos sojowy (opcjonalnie)

3 naleśniki
świeża rukola
kilka żółtek (z jajek zerówek)


Pietruszki, marchewki i seler obieram. Dynie kroję w półksiężyce i wyrzucam pestki. Pora kroję na część białą i zieloną i myję pod bieżącą wodą. Ząbki czosnku lekko rozgniatam lub przekrawam na pół (nie wymagają obierania), a cebule opalam na suchej patelni. Tak przygotowane warzywa wkładam do gara i zalewam czterema litrami wody. Zagotowuję.

Po zagotowaniu wody, zmniejszam ogień i dodaję liście laurowe i płatki chilli. Kumin i ziele angielskie rozbijam w moździerzu i dorzucam do bulionu. Lekko podgotowuję około jedną godzinę.  Po tym czasie solę i pieprzę według uznania, i na bardzo niskim ogniu zostawiam na kolejną godzinę.

Odcedzam bulion. Warzywa zostawiam do przestygnięcia i robię z nich wegetariański pasztet - są obłędnie przesiąknięte kuminem i zielem angielskim!
Dynię można podać w bulionie - pięknie wyglądają takie półksiężyce w półmisku 😍

Do odcedzonego bulionu dorzucam 1-2 garście rukoli (dzięki rukoli jeszcze nabiera koloru). Zagotowuję i odstawiam z ognia. Dodaję jedną łyżkę dobrej oliwy z oliwek i mieszam.

Naleśniki zwijam w ruloniki i kroję na cienkie paski. W ten sposób powstaje mi makaron naleśnikowy (to świetny sposób na wykorzystanie naleśników które zostały nam z obiadu).

Do misek nakładam naleśnikowe nitki i zalewam je bulionem. Układam garść świeżej rukoli i delikatnie umieszczam żółtko na tafli bulionu.

Grzaniec z czerwonego wina

Grzaniec z czerwonego wina

   
Grzaniec z czerwonego wina


                     Nie ma zimy bez grzańca! Gdy śnieg skrzy się do słońca, a mróz szczypie w poliki. Gdy za oknem leje, wieje i świata nie widać. Gdy jesteśmy przemarznięci aż do szpiku kości. W takich sytuacjach najlepiej sięgnąć po butelkę wina i przygotować pysznie rozgrzewającego grzańca!





SKŁADNIKI:

1 szklanka czerwonego wytrawnego lub półwytrawnego wina
1 korzeń imbiru
1 pomarańcza
cynamon
goździki
pieprz
chilli
miód

50 ml krupniku miodowego





Do małego garnka wlewam czerwone wino. Na małym ogniu bardzo wolno podgrzewam, dodaję goździki, szczyptę cynamonu i pieprzu. Gdy wino zaczyna być ciepłe, wyciskam sok z połowy pomarańczy i dodaję łyżkę miodu. Mieszam i doprawiam szczyptą chilli i trzema plasterkami imbiru.
Na sam koniec, gdy wino z gara już "paruje", dodaję duży kieliszek miodowego krupniku. Mieszam i podaję w, zagrzanych wcześniej wrzątkiem, kubkach z dodatkowym plasterkiem pomarańczy.

Uwaga! Wino nie może nam się zagotować, bo straci moc, która ma nas rozgrzać!
Linguine z szynką serrano i rozmarynem

Linguine z szynką serrano i rozmarynem

Linguine z szynką i rozmarynem 

                 Kto głodny na makaron? Daaaawno już nie było makaronu, prawda?
Kremowo-czosnkowy z intensywnym rozmarynem, którego zapach unosi się po całym domu. Nie zapomnijcie o lampce białego wina do tego pysznego makaronu 😉
               




SKŁADNIKI:

makaron linguine
0,5 szklanki białego wina
150 ml śmietanki 18%
4 plastry szynki serrano (lub innej szynki surowej, podsuszanej)
4 ząbki czosnku
pieprz świeżo mielony
gałązka świeżego rozmarynu
1 łyżka oliwy z oliwek
odrobina startych serów pecorino i grana padano

1-2 łyżki pasty z pomidorów (opcjonalnie)


W dużym garze gotuję makaron - ja gotuję zawsze 2 minuty krócej niż jest podane na opakowaniu przez producenta, ponieważ na sam koniec makaron jest wrzucany przeze mnie do sosu i tam "dochodzi" do odpowiedniej miękkości.
Czosnek obieram, zgniatam i siekam. Wrzucam na rozgrzaną oliwę z oliwek i na słabszym ogniu podsmażam, tak aby się nie zrumienił. Szynkę parmeńską rwę na mniejsze kawałki i kładę na patelnię. Gdy zacznie się rumienić, dolewam wino i odparowuje. Dodaję rozmaryn (całą gałązkę, jeśli masz suszony rozmaryn, spróbuj dobrze rozetrzeć go w moździerzu, odda więcej aromatu).
Zalewam wszystko śmietanką, zmniejszam znacznie ogień i mieszając czekam aż śmietanka zgęstnieje.
W momencie, gdy sos zgęstniał, dodaję jedną lub dwie chochle wody z gotowanego makaronu (w zależności od konsystencji jaką chcę uzyskać) i rozpuszczam, w rozrzedzonym sosie, starte sery pecorino i grana padano. W tym momencie pieprzę i wedle uznania dodaję (lub nie) więcej rozmarynu.

Odcedzony makaron przekładam na patelnię z sosem i mieszam, tak, aby sos idealnie obkleił nitki.

Przekładam na talerze i podaję skropione pastą z pomidorów, świetnie sprawdzi się też pasta z papryki.

Zakwas z buraków

Zakwas z buraków

Zakwas buraczany


                   Czy wśród was są osoby, które nie lubią kiszonek? Ja wręcz ubóstwiam - ogórki kiszone, kapustę, dynię! A buraki? Czy ktoś z was kiedyś jadł sałatkę z kiszonymi buraczkami? Mmmm, niebo w gębie! Dzisiaj połączymy przyjemne z pożytecznym. W tym przepisie wszystko jest nafaszerowane witaminami, co oznacza, że jest mega zdrowe! Jest świetny na metabolizm, na problemy związane z anemią, obniża ciśnienie i działa antybakteryjnie.
Z okazji zbliżających się Świąt i z okazji naszych polskich tradycji, chcę się z wami podzielić przepisem na zakwas buraczany. Mój Tata od jakiegoś czasu serwuje go solo, czyli przez cały rok kuchenne parapety obstawione są słoikami z pokrojonymi burakami w środku, a my jesteśmy pojone szklankami pysznej bordowej cieczy (i wcale nie jest to wino...). Tym razem to ja pokusiłam się o swój własny, prywatny słoik z zakwasem. Bałam się, że to będzie porażka - conajmniej jakby to była jakaś wielka sztuka! Przyznam szczerze, że przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Wyszedł słodko-kwaśny, intensywnie krwisty i przede wszystkim pięknie pachnie. Taki zakwas to skarb 💕
Absolutny must have do wigilijnego barszczu!




SKŁADNIKI:

3 kg buraków
garść ziela angielskiego
garść ziaren pieprzu
garść listków bobkowych
1 główka czosnku
2-3 łyżki soli
2 litry wody


Buraki myję, obieram cienko i kroję w większą kostkę. Nie obieram czosnku, rozrywam pojedyncze ząbki i każde z osobna rozgniatam nożem. Do dużego wyparzonego słoja partiami wkładam pokrojone buraki, kilka ziarenek ziela, kilka pieprzu, 2 ząbki czosnku, kilka listków bobkowych. Robię trzy, cztery warstwy, zakańczając burakami.
W garnku zagotowuję 2 litry wody z solą. Takim wywarem zalewam buraki aż po szyjkę słoika.
Słoik przykrywam ściereczką lub gazą i zawiązuję szczelnie gumką. Stawiam w ciepłym miejscu (u mnie obok kaloryfera). Codziennie zaglądam do zakwasu i zbieram pianę która powstaje podczas procesu kiszenia.
Zakwas gotowy jest po około 7-10 dniach. Następnie przelewam go do butelek lub słoików i odstawiam w chłodne miejsce.
Wigilijna zupa rybna

Wigilijna zupa rybna

Zupa rybna
                 Polska różnorodność zaskakuje mnie nieustannie. Ostatnio odkryłam, że na stole wigilijnym w naszych domach pojawia się nie tylko barszcz z uszkami na przemian z grzybową i żurem, ale również zupa rybna! Może tylko dla mnie było to odkrycie, ale przyznam się szczerze, gdy zaczęłam drążyć temat w Internecie i starych książkach kucharskich, okazało się, że ta zupka ma niesamowicie dużą popularność, jako ciężka polewka zagęszczana mąką i śmietaną.
Pomyślałam sobie co jest? przecież zupa rybna kojarzy mi się z  daniem, lekko cytrynowym, pełnym ziół i delikatnego mięska.
Monatowa w swojej książce kulinarnej zaznacza, że "...najsmaczniejsza jest z okoni, karasi, linów i szczupaka, najmniej dobra z sandacza." - u mnie niezbyt wykwintnie będą pstrągi, ale za to z beskidzkiego stawu ;) Same dobroci na talerzach, jak zawsze!

Zupa jest bardzo charakterystyczna, aromatyczna, korzenna. Idealna na wigilijny stół. Może w tym roku zaskoczycie swoich bliskich? :)




SKŁADNIKI:

4 litry bulionu warzywnego lub rybnego
3-4 filety z pstrąga
2 marchewki
1 puszka pomidorów pelati

2-3 łyżeczki tymianku
1 łyżeczka wędzonej papryki
1 łyżeczka chilli
4 łyżki sosu rybnego
garść suszonych grzybów
garść ziarenek ziela angielskiego
6 listków laurowych
5 goździków
1 kora cynamonu

5 plasterków cytryny
5 plasterków mandarynki

pęczek koperku




Piekarnik rozgrzewam do 180 stopni. Pstrągi płucze, wycieram do sucha, oprószam solą, pieprzem, tymiankiem i skrapiam sokiem z cytryny. Na każdy filet daje kawałeczek masła, zawijam szczelnie w folię aluminiową i wkładam do nagrzanego piekarnika na 20 minut.

Bulion podgrzewam. Marchewki obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Pomidory pelati miksuję. Na patelni rozgrzewam łyżkę masła. Przysmażam marchew razem z korą cynamonu, goździkami, zielem angielskim i liśćmi laurowymi. Po kilku minutach wlewam zmiksowane pomidory. Smażę kolejne kilka minut.
Garść suszonych grzybów wkładam do małego garnka i zalewam pół litry zimnej wody. Obgotowuję około 20-30 minut. Przecedzam wywar z grzybów i wlewam do bulionu - obgotowane grzyby wykorzystuję później np. do uszek.
Warzywa z passatą z patelni przelewam do gara z wymieszanymi bulionami.
Pstrąga wyciągam z piekarnika i gdy przestygnie, oczyszczam ze skóry i ości. Tak przygotowaną rybę wrzucam do gotującej się zupy.

Zanim pokroimy mandarynkę i cytrynę, owoce należy sparzyć przez kilka minut we wrzątku.
Plastry mandarynki i cytryny układam na blasze, posypuję tymiankiem i skrapiam miodem.  Wstawiam do piekarnika na grill na 5-10 minut - w zależności od tego jak silną macie funkcję grilla. Gdy cytrusy się przypieką, dodaję je do zupy. Doprawiam wędzoną papryką oraz chilli, solę i pieprzę. Cały wywar podgrzewam jeszcze 30 minut, aby smaki się przyjemnie dotarły.


Zupa jest bardzo charakterystyczna, aromatyczna, korzenna. Idealna na wigilijny stół.

Podaję z kleksem kwaśnej śmietany i świeżo siekanym koperkiem.

Kotleciki z jajek

Kotleciki z jajek

Kotleciki z jajek

Podobno nie wszyscy znają kotleciki z jajek, a więc kochani specjalnie dla Was! 
To jedno z tych dań, które skradły moje serce w dzieciństwie. Niemniej jednak, dzisiejszy przepis jest nieco pikantny i dominuje w nim charakterystyczny zapach czosnku niedźwiedziego, za którym osobiście przepadam. Także możecie go troszkę zmodyfikować i czosnku niedźwiedziego nie dodawać, niemniej jednak nie polecam ;) Ta wersja jest mega dobra!