Wegańskie curry z pieczonymi ziemniakami



             Pieczone ziemniaki i aromatyczny wegański sos curry. Danie, które wymaga trochę poświęcenia uwagi, ale za to jak nam się później odwdzięcza! Idealne na weekendowy obiad 😋




SKŁADNIKI:

5 ziemniaków
10-15 pieczarek
1 główka czosnku
1 cebula
1 puszka mleczka kokosowego
1 puszka pomidorów pelati

pęczek natki pietruszki
4-5cm startego korzenia imbiru
sok z 1/2 cytryny
gałka muszkatołowa
2 łyżki żółtej lub czerwonej pasty curry

Marynata do ziemniaków:

1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka chilli
5 rozgniecionych ziaren ziela angielskiego
0,5 łyżeczki kurkumy
szczypta soli

Marynata do pieczarek:

1 łyżka oliwy z oliwek
2-3 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki mieszanki przypraw tanduri masala lub garam masala

Marynata do cebuli:

1 łyzka oliwy z oliwek
większa szczypta soli i cukru

Sos:

1 puszka pomidorów pelati (w sezonie świeże pomidory obrane ze skórki)
3 łyżeczki przyprawy curry
1 łyżka żółtej pasty curry
0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżka ziaren kolendry rozbitych w moździerzu
niewielki kawałek świeżego imbiru


Ziemniaki obieram i kroję w półksiężyce. Oprószam ziołami i polewam oliwą oraz układam na blaszce wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczarki myję, kroję w plastry. W miseczce mieszam sos sojowy z tanduri masala i oliwą.
Cebulę kroję w piórka, posypuję solą i pieprzem.
Całej główce czosnku odcinam końcówki i układam na blaszce z pieczarkami.

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Blaszkę z ziemniakami wkładam na 30 minut do pieczenia. Po tym czasie dokładam blaszkę pieczarek z czosnkiem, a na ziemniaki układam pokrojoną cebulę. Nastawiam na kolejne 30 minut. Jeśli ziemniaki i pieczarki są za mało zrumienione, nastawiam piekarnik na termoobieg na około 15 minut.

Do przygotowanego dużego gara przekładam upieczone warzywa i zalewam je pomidorami z puszki. Ząbki czosnku obieram, rozcieram i mieszam z pomidorami. Zalewam mleczkiem kokosowym. Dodaję pastę curry, a gdy się rozpuści doprawiam sokiem z cytryny, gałką muszkatołową i imbirem.
Ewentualnie dodaję do smaku sól i pieprz.
Gdy wszystko połączy się w kremowy sos, dorzucam natkę pietruszki.


UWAGA!
Sos curry można zrobić bez dodawania ziemniaków. Przypieczone ziemniaki można ułożyć na sosie bezpośrednio na talerzu, posypać natką pietruszki i podać z kleksem gęstego jogurtu naturalnego.
Smakuje wybornie! Zdjęcie poglądowe wkrótce ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz