Rydze w kremowym sosie

Rydze w kremowym sosie



                Rudy rudy rudy rydz to naprawdę niezła sztuka! Przyznam się, że już tęsknię do kolejnej jesieni, bo rydze dosłownie skradły moje serce w tym sezonie. Ten przepis - wyjątkowo prosty - ma w sobie smaki pełne lasu i świeżego powietrza. Kto chętny na kuchenne czarowanie? ;)

Krupnik wegetariański

Krupnik wegetariański





                Krupnik kojarzy mi się z pyszną, tłustą, bardzo sycącą zupą mięsną. Dużo kaszy, ziemniaków, marchewki, mięsa z gotowanego bulionu, duże pływające oka tłuszczu i wszystko zabielone kwaśną śmietaną - mmmmistrzostwo świata na nabranie jesienno-zimowego tłuszczyku, który miałby nas uchronić przed mroźnymi dłuuugimi nocami. Na szczęście przez moje ostatnie zmiany nawyków żywieniowych, odkryłam, że krupnik przygotowany wyłącznie na warzywach jest równie sycący i pożywny. Jednocześnie jest znacznie mniej kaloryczny.
Poszukując drobnych inspiracji, zaglądnęłam do kilku starszych książek kucharskich i kilku nowszych tych typowo wegetariańskich. Jakie było moje zaskoczenie, gdy odkryłam, że w przepisach nie znalazłam nawet małej wzmianki o grzybach! Jak to?! Przecież krupnik to najbardziej pachnąca grzybami zupa jaką znam - przynajmniej tak się ją robi u mnie w domu.
W tym przepisie grzybów jest dużo. Jestem nawet w stanie przyznać się już na wstępie, że ilość podana w przepisie to jest takie minimum - u mnie było na pewno więcej.
Dużo warzyw, dużo grzybów i dużo przypraw to przepis na mega aromatyczny krupnik - moją ukochaną zupę na te chłodniejsze dni :)


Jajecznica z rydzami

Jajecznica z rydzami








                      Jajecznica może brzmieć banalnie, ale niech Was to nie zmyli! Wiem, że są zwolennicy tradycyjnej z solą albo tej na mleku, bądź z boczkiem, ale na jesienne dni nie ma nic lepszego jak jajecznica z rydzami! Jajka najlepsze takie "obsrane, prosto od baby", a rydze najlepsze takie z lasu, z resztkami mchu i zapachem ziemi. Mmmm pyszności!


Bataty faszerowane suszonymi pomidorami i fetą

Bataty faszerowane suszonymi pomidorami i fetą

bataty zapiekane
Bataty faszerowane z suszonymi pomidorami i serem feta


                  Moja niepewność siebie w wegetariańskiej kuchni zaczyna mijać. I to nie tak, że już z mięsem koniec na zawsze. Jednak muszę przyznać, że wzrósł mi poziom kreatywności kulinarnej 😂
Stąd się wzięły bataty - niedoceniane słodkie ziemniaki. Nie sądziłam, że takie to proste i szybkie. Najdłużej trwa proces pieczenia, w którym można sobie inaczej czas zagospodarować i załóżmy powiesić pranie, zetrzeć podłogę, poczytać książkę. A poczekać warto! A jak zrobicie więcej, to na drugi dzień do pudełeczka siup! i do pracy na lunch będą idealne 😉



SKŁADNIKI:

2 duże bataty
1 słoik suszonych pomidorów
1/2 kostki sera feta
1/4 szklanki passaty pomidorowej
cheddar
tymianek
cząber
pieprz
natka pietruszki



Bataty nakłuwam widelcem, owijam w folię aluminiową i wkładam na 45 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Po wyjęciu z piekarnika, widelec powinien bez problemu wchodzić w ziemniaki.


Suszone pomidory odcedzam z oleju i siekam w paski. Fetę kruszę. Wszystko wrzucam do miseczki i zalewam passatą pomidorową. Doprawiam tymiankiem, cząbrem i pieprzem, dorzucam troszkę posiekanej natki pietruszki i wszystko mieszam.

Gotowe bataty przekrawam na pół i łyżeczką zgrabnie wyciągam z nich trochę miąższu - powstają cztery pomarańczowe łódeczki. Miąższ mieszam z pomidorami i tak przygotowanym farszem uzupełniam słodkie ziemniaki. Posypuję startym cheddarem i wkładam do piekarnika na 10-15 min (termoobieg, 180 st).


Podaję na sałacie z rukoli skropionej olejem z orzechów włoskich.