Szakszuka z fetą
Każdy z nas lubi leniwe śniadania na ciepło. Mam dla Was dzisiaj danie wywodzące się z północno-zachodniej Afryki. Moja wersja nie jest do końca tradycyjna, ale zdecydowanie ulubiona - z bazylią i serem feta. Szakszuka to zwyczajny bałagan na patelni. Ilu kucharzy, tyle wersji. Zazwyczaj przyprawiana kolendrą i kuminem. Najlepsza prosto z patelni... i ten zapach!
1 porcja
SKŁADNIKI:
5 pomidorków koktajlowych
2 jajka
1 ząbek czosnku
świeże listki bazylii
ser feta
pieprz
chilli
kumin
1 łyżka oliwy z oliwek
Pomidorki myję i kroję. Czosnek obieram i siekam. Na patelnię wlewam oliwę. Wrzucam czosnek i chwilę smażę. Dodaję pomidory. Doprawiam.
Po kilku minutach zwiększam ogień i wbijam jaja. Na wierzch kruszę fetę i rozrzucam listki bazylii.
Smażę pod przykryciem około 3-4 minuty, co jakiś czas sprawdzając, na ile ścięte jest białko (żółtko powinno być surowe).
Podaję z pajdą świeżego chleba lub bagietką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz